UOKiK miażdży Vectrę. Kara idzie w dziesiątki milionów złotych

Dodano:
Prezes UOKiK z nowymi uprawnieniami do walki z globalnymi gigantami cyfrowymi Źródło: Shutterstock / MOZCO Mateusz Szymanski
UOKiK nałożył na Vectrę kolejną, rekordową karę – tym razem blisko 81 mln zł. Urząd zarzuca operatorowi uporczywe łamanie praw klientów.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował o nałożeniu na Vectrę, jednego z największych operatorów kablowych w Polsce, kary w wysokości blisko 81 mln zł. Jak podkreśla UOKiK, sankcja jest efektem nie tylko skali działalności spółki, ale przede wszystkim braku reakcji na wcześniejsze decyzje i zarzuty urzędu. Według prezesa Tomasza Chróstnego operator miał przez lata świadomie naruszać zbiorowe interesy konsumentów.

Vectra na celowniku

To nie pierwszy raz, gdy Vectra znalazła się na celowniku urzędu. W 2022 r. na spółkę nałożono już karę, a w marcu tego roku postawiono jej kolejne zarzuty. Mimo tego – jak wskazuje UOKiK – przedsiębiorca nie zaprzestał praktyk, które wcześniej zostały uznane za niedozwolone. Chodzi o sposób, w jaki zmieniano klientom warunki umów w trakcie ich trwania.

Urząd wyjaśnia, że Vectra jednostronnie wprowadzała do obowiązujących kontraktów klauzulę modyfikacyjną. W praktyce miało to umożliwiać podnoszenie abonamentu i pobieranie od klientów wyższych opłat bez zawierania nowych umów. Z napływających skarg wynikało, że konsumenci dowiadywali się o planowanych lub już dokonanych podwyżkach w krótkim czasie po podpisaniu kontraktu.

Według ustaleń UOKiK działania te prowadziły do realnych kosztów po stronie abonentów. W skali roku dopłaty do podwyższonych opłat za telewizję i internet mogły sięgać nawet 144 zł przy korzystaniu z obu usług jednocześnie. Urząd uznał takie postępowanie za „rażący przykład nadużyć wobec klientów” i zdecydował o wydaniu kolejnej decyzji.

Po jej uprawomocnieniu Vectra będzie musiała nie tylko zapłacić karę, ale również zrekompensować straty konsumentom. UOKiK zobowiązał spółkę do poinformowania klientów o rozstrzygnięciu oraz zwrotu opłat pobranych ponad umówiony abonament. Obecni abonenci mają otrzymać zwrot środków lub rabat w opłacie, natomiast byli klienci – wypłaty w gotówce. Niezależnie od tego konsumenci mogą nadal składać reklamacje, a po ich wyczerpaniu dochodzić roszczeń w sądzie.

Vectra stanowczo sprzeciwia się decyzji urzędu. W przesłanym oświadczeniu spółka ocenia ją jako „krzywdzącą i niesprawiedliwą” i zapowiada odwołanie do sądu. Operator podkreśla, że od 35 lat inwestuje w rozwój krajowych sieci, budując infrastrukturę światłowodową docierającą – jak wskazuje – do 4,2 mln gospodarstw domowych. W ocenie firmy dostosowywanie cen do warunków rynkowych i skumulowanej inflacji przekraczającej 50 proc. od 2019 r. jest konieczne dla utrzymania ciągłości działania i dalszych inwestycji.

Stanowisko firmy

Prezes Vectry Paweł Dlouchy mówi wręcz o „patowej sytuacji regulacyjnej”. W oświadczeniu przesłanym "Rzeczpospolitej" twierdzi, że w latach 2019–2020 spółka wdrożyła katalog warunków pozwalających na jednostronną zmianę umów, działając – jak zaznacza – zgodnie z wytycznymi UOKiK. Klienci mieli być informowani o nowych zapisach i mogli bez konsekwencji odstąpić od umowy, jeśli ich nie akceptowali. Teraz, zdaniem menedżera, ten sam regulator uznaje, że Vectra nie miała prawa wprowadzić takich zmian, skoro wcześniej nie miała w umowach odpowiednich klauzul.

Dlouchy określa tę sytuację jako „kwadraturę koła” – z jednej strony wymaganie wprowadzenia określonych zapisów, z drugiej zakaz ich stosowania, za co firma – jak przypomina – została już raz ukarana. Podkreśla, że po poprzedniej decyzji Vectra zaprzestała podnoszenia opłat na podstawie tych postanowień, a mimo to ponownie spotkała się z sankcją. Prezes wskazuje też, że propozycja UOKiK, by w podobnych sytuacjach wypowiadać umowy i negocjować warunki indywidualnie z setkami tysięcy czy milionami klientów, jest w praktyce niewykonalna.

Zdaniem szefa Vectry nowe prawo telekomunikacyjne uchwalone w zeszłym roku jasno uregulowało sposób wprowadzania zmian do umów na czas nieokreślony, co – według niego – potwierdza prawidłowość dotychczasowych działań spółki. Decyzja UOKiK, jak podsumowuje Dlouchy, stoi w sprzeczności z kierunkiem deregulacji i ułatwiania przedsiębiorcom prowadzenia działalności.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...